Tym razem żakiet, marki H&M'owskiej w marynarskie,
delikatne paski . Zapinany na dwa 4 symetryczne guziki.
Wydawał się za mało wyrazisty , brakowało mu szału i kwitnącej na jego plecach jak już niżej widać łąki
( a propo wiosennych porządków ;)
I tu już po metamorfozie : niebieskie kwiatki na materiale okazały się strzałem
w dziesiątkę w połączeniu z kolorem tego żakietu !
Drugim eksperymentem był sweterek, również tej samej firmy.
Jest przyzwoitym szarym zapinanym wdziankiem, który już mi się
zwyczajnie znudził. Kupiłam go za nie małą kwotę ,
lecz teraz zarówno on jak i ja chcemy nadążyć za trendami
i tym samym dodać mu więcej uroku w nadchodzącą wiosnę <3
Kwestia doszycia specjalnie wybranych koronek okazała się błahostką ,
a dzięki nim mój sweterek nie będzie błądził w szafie
i przy lepszej pogodzie ujrzy światło dzienne :)